Opis:
Podczas ostatniego wypadu w Tatry postanowiłem przebiec odcinek Zawrat - Świnica, a to wszystko przy pomału zachodzącym słońcu. Było to dosyć wymagające zadanie, ponieważ dzień wcześniej zrobiłem sobie nieco dłuższą trasę (Kuźnice - Zawrat - Świnica - Czerwone Wierchy - Kuźnice. Miał być jeszcze Giewont, ale ze względu na duże kolejki odpuściłem :P), co w połączeniu z prawie dwutygodniową przerwą od Tatr objawiło się sporymi zakwasami. Na szczęście warunki dopisały (nie licząc wiatru) i mimo, że to już prawie połowa listopada, to szlak był suchy. Gorzej było przy podejściu na Przełęcz Zawrat, podczas którego panowały bardziej zimowe warunki i zakładałem raki. Czy udało mi się pobić swój czas z dnia poprzedniego? Sprawdźcie sami.